|
Strażnicy Chwały Karty bractwa Glory Guardians
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 15:49, 22 Sty 2008 Temat postu: Valdrun |
|
|
1. Imię- Valdrun
Klasa- Spellhowler
Krąg- 56
W realu mam na imię Kuba, mam 16 lat. Mieszkam w Kaliszu, chodzę do I LO. Prywatnie interesuję się Rpg papierowym (Warhammer, Neuroshima, D&D, Wampir- Maskarada).
2. Dotąd byłem jedynie w KrwawymSmoku. Znięchęciła mnie niska
frekwencja klanu.
3. Na Allseronie miałem dawno temu postać gladiatora- ta właśnie postać znała Necmeda i Kryga. Podobnie jak oni byłem członkiem Bractwa Staples. Pomyślałem, że skoro już kogoś tu znam będzie mi się łatwiej zaasymilować.
4. Wszystkie sprawy z KrwawymSmokiem mam uregulowane. Posiadam sprzęt, który sam sobie złożyłem- Sov z acumenem, set avadon robe. Konieczność składania sobie sprzętu opóźniła nieco bicie lvli, ale skoro sprzęt już mam, to mam zamiar ostro wziąść się za koks
5. Pobyt w KrwawymSmoku sprawił, że poczułem nieco żelaza na tyłku
Mieliśmy wojne z Liścmi, Duchami, MM. Z racji mojego niskiego lvlu zbyt wielkich szkód im nie wyrządziłem, ale nie migałem się od wojny.
6. Gram zwykle w godzinach wieczornych. Zbliżające się ferie pozwolą mi spędzić przy L2 trochę więcej czasu.
7. Nie mam innych postaci.
8. <wkleję po napisaniu 3 postów>
9. Zapoznałem się z regulaminem i zgadzam się z nim.
Próbka moich umiejętności <zaznaczam że nie jestem wielkim pisarzem >
Rozpoczynał się kolejny dzień spokojnego życia Aidana, jednego z mieszkańców małej wioski Elain. Jak co dzień Aidan wybierał się na pole aby pomóc swojemu ojcu w pracy. Jego rodzina była bardzo biedna, ledwo wystarczało im na żywność.
Ten dzień był jednym z najbardziej bolesnych dni dla Aidana, gdyż Jego matka odeszła na tamten świat. Zmarła po wielu tygodniach cierpienia na gruźlicę. Z powodu braku pieniędzy, musieli ją pochować w lesie.
Życie dla Aidana i jego ojca stawało się coraz trudniejsze, brakowało ludzi do pracy. To wszystko przybiła jeszcze długa susza, która zniszczyła większość uprawy.
Ojciec bohatera też był już w podeszłym wieku i zbliżały się jego ostatnie dni.
Dla Aidana nie było już możliwe prowadzenie dalszego życia w tej wiosce, więc postanowił wyruszyć w podróż bez końca.
Wędrował długimi szlakami przez lasy i łąki. Noce spędzał pod gołym niebem, czasem nawet w deszczu i w burzy…
Po długich tygodniach wędrówki, opadł z sił. Zemdlał na środku szlaku. Był skazany na śmierć gdyby nie pomoc jednej z wędrownych grup, która przypadkiem przechodziła tamtymi stronami.
Aidan obudził się w małym pokoju jednego z niewielu klasztorów na tamtych terenach. Miał zaopatrzone rany, a obok jego łóżka stała miseczka z wodą i trochę owoców.
Z początku miał wrażenie, że już nie żyje, że znalazł się po drugiej stronie.
Szybko ubrał się w szaty leżące obok. Wyszedł na zewnątrz i ujrzał wielkie pola, na których pracowali mieszkańcy tego klasztoru.
Klasztor znajdował się na niewielkiej górze, u stóp której leżało jedno z większych w okolicy miast.
Aidan czując szczęście w sercu postanowił pomagać w pracach codziennych duchownych w zamian za trochę żywności i miejsce do spania.
Szybko zaprzyjaźnił się z ludźmi żyjącymi w klasztorze i zaczął uczęszczać we wspólnych modlitwach itp.
W tych czasach panował stan wojny w wielu większych miastach, dlatego też w klasztorze prowadzono naukę walki bronią białą.
Okazało się, że Aidan ma talent w posługiwaniu się mieczem, bardzo szybko nauczył się walki tą bronią. Dziennie poświęcał wiele godzin na trenowaniu szybkości i zwinności, jednak nigdy nie myślał, że będzie musiał wykorzystać te umiejętności w walce z wrogami.
Po mniej więcej pięciu latach spokojnego życia, w pobliżu klasztoru doszło do starcia między dwoma religiami. Wybuchła wojna, w którą zamieszany był kościół monoteistyczny i politeistyczny. Duchowni z klasztoru, chcąc bronić swojej religii (politeistycznej) wyruszyli do walki, zabierając ze sobą Aidana. Walka trwała jeden dzień. Przetrwali nieliczni, wyznawcy religii jednego boga przegrali bitwę i zostali skazani na śmierć. (Ci co przeżyli zostali powieszeni).
Przez ten jeden dzień Aidan zobaczył, co to znaczy wojna, poczuł smak krwi…
Postanowił razem z pozostałymi wyruszyć w dalszą drogę, w stronę największych państw świata, aby szerzyć ich wiarę i tępić tych, którzy im się przeciwstawią…
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 15:49, 22 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
necmed
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 1/1 Skąd: Białystok Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:09, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Zdjęcie z Komnaty wysłać możesz do mnie. Ze Stapless to ja ciebie niestety nie pamiętam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 16:13, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Oj pamiętasz Myśle, że nasza rozmowa na gg co nieco wyjaśniła
|
|
Powrót do góry |
|
|
necmed
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 863
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 1/1 Skąd: Białystok Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:18, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Anom wyjaśniła.
Fotka z komnaty:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Halsin
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 1103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/1 Skąd: Bialystok
|
Wysłany: Wto 17:06, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | mam zamiar ostro wziąść się za koks |
niezbyt smaczne zdanie...
Kolejny napisany w punktach formularz...
Byly czlonek KS...
Malo mamy miejsc i moim zdaniem powinnismy trzymac je dla osob wyjatkowych, ty nic innego co widzialem w wiekszosci poprzednich podan, poki co, nie reprezentujesz...
Widocznie nie doczytales "Przewodnika dla rekrutow"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arqs
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/1 Skąd: Koziegłowy Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:19, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
No nie wiem.. Jak Hals powiedział, mamy mało miejsca...Musisz sie bardzo postarać i nas przekonać o tym ze powinieneś należeć do naszego grona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 17:25, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Przeczytałem, na jego podstawie napisałem podanie. Punkty mają na celu jego uporządkowanie. Nie rozumiem w jaki sposób członkostwo w KS jest odzwieciedleniem mojej osoby, to że tam byłem nie oznacza że jestem np. szowinistą Uważam, że nie należy wrzucać ludzi do jednego worka, jak ostatnio sie dzieje <KG=Cziter, UT= dzieciak itp.>. Każdy sam wyrabia opinię o sobie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 17:57, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Hah, kolejny rocznik 91
|
|
Powrót do góry |
|
|
manekk
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 633
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/1
|
Wysłany: Wto 18:31, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Hals, przeciez sam jestes uberkoksem
Ze wzgledu na bardzo ograniczona liczbe miejsc jestem na nie. Powinnismy je trzymac dla kogos, kto nasz powali swoim wejsciem. Poza tym jestem tez zalozycielem akcji "do GG z dowodem osobistym", wiec powiniennem sie z nia identyfikowac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
name
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/1
|
Wysłany: Wto 19:04, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Hmm. Wiek, opuszczenie klanu w trudnych chwilach, niespecjalny dorobek oraz brak seconda.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez name dnia Wto 19:05, 22 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|