|
Strażnicy Chwały Karty bractwa Glory Guardians
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nishuriel
Dołączył: 10 Wrz 2007
Posty: 739
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/1
|
Wysłany: Wto 14:59, 11 Wrz 2007 Temat postu: Nishuriel |
|
|
Więc składam podanie w sprawie mojego członkostwa w klanie GloryGuardians, za wszelkie błędy ortograficzne (choć mysle ze takich nie ma) przepraszam.
Jestem 14-letnim chłopcem uczącym się w drugiej klasie gimnazjum, bez nałogów Nazywam się Fabian. Lubię uprawiać wszelkiego rodzaju sporty m.in. pływaniem siatkówka. Poza tym jestem wesoły i cieszę się życiem. Gram w Lineage dla satysfakcji i relaksu po ciężkim dniu pracy.
Krąg mojej postaci 55, a profesja Spellsinger.
Należałem do klanu BraciaLosu, lecz po zmianie lidera ludzie zaczęli się coraz mniej udzielać, przez co gra z nimi (hmm dokładnie bez nich) stała się nudna.
O klanie dowiedziałem się od mojego dobre kolegi. Co mogę wnieść do klanu i co od niego oczekuję ? Chciałbym wnieść jak najwięcej, ile tylko mi się uda. Nie będę wypisywał tu konkretów, bo mam nadzieję, że postaram się Wam to udowodnić czynami, a nie słowami. Od klanu oczekuję zrozumienia mnie, takiego jakim jestem.
Wszystkie sprawy po odejściu z klanu zostały wyjaśnione, sprzęt oddany.
Wojny, jak najbardziej. Czym by była gra bez toczonych wojen z innymi klanami ? Popieram to w 100%.
Staram się jak najczęściej grać, lecz szkoła to utrudnia. Myślę, że w roku jestem dostępny około 2 godzin, w weekendy i wakacje dłużej.
Postaci dokładnie mam trzy. Na początku gry nie byłem zdecydowany kim grać lecz teraz wybór padł na Spellsingera i gram tylko nim. Pozostałe postacie nie znajdują się w żadnym klanie.
Regulamin akceptuje, nie mam żadnych zastrzeżeń.
Mam nadzieję, że podanie zostanie pozytywnie rozpatrzone, w razie jakichkolwiek wątpliwości proszę zadawać pytania. Czas teraz na historie:
Wszystkie gwiazdy świeciły jasno i zdawałoby się że w niczym się nie przejmują. Tylko jedna z nich co zawsze wyróżniała się na czarnym tle nieba dzisiaj jakoś dziwnie przygasała i wydawać by się mogło że przeczuwała co ma tej nocy nastąpić. I tak w krainie trolli i golemów morderców w starej ale pełnej od ludzi tawernie grupa śmiałków pije piwo i wspominała ostatnie lata: -Niech mnie diabli! Atem! Czy zawsze musisz tak dziwnie pić te piwo! Zobacz polałeś mi po spodniach! -To niechcący Mac. Naprawdę nie chciałem ci polać po spodniach.... tylko po głowie - mruknął barbarzyńca. -Wiecie co już dawno żadnej przygody nie przeżyłem - wyperswadował Sawu innym członkom grupy- Od ostatniej przygody w kopalni orków i jak to walczyliśmy z kamiennymi golemami nawet mililitra adrenaliny nie poczułem. Może cos trzeba zorganizować żeby się nie nudzić. -Ja mam pomysł zróbmy jakąś zadymę. Na przykład tu i teraz - ochoczo złapał temat Aschandrol. -Tak! O ten widzicie co siedzi na drugim stoliku - powiedział Atem - Od razu wydał mi się dziwny. jak chcecie to jednym rzutem otworze mu czaszkę. -Zamknij się Atem - rozzłościł się Sawu - Czy wy nie rozumiecie ja mówiłem o przygodzie a nie o jakiejś krwawej jatce. -Stary zawsze jak zaczynaliśmy jakąś przygodę to kończyła się jakąś jatką to czy chociaż raz nie może być na odwrót - stwierdził Aschandrol. Gdy tak cała grupa śmiałków się kłóciła do tawerny wkroczyła postać w czarnym płaszczu z długim mieczem. Od przybysza można było wyczuć dziwną aurę mroku i tajemniczości którą zapewne każdy w tawernie poczuł. Ów postać ledwo dowlokła się do pierwszego lepszego stołka i usiadła opierając się na mieczu. -Łeeee myślałem że może to jakiś zawadiaka - zamarudził Atem - jakby nim był to od razu bym coś mu powiedział. Ale tu, taki staruch że nie warto języka strzępić. -Ja nie mogę - zastękał z kolei Mac - Czy ty Atem tylko jedno masz w głowie. Jak chcesz to chodź na zewnątrz wyczaruje ci jakiegoś stwora i będziesz rąbał go przez cały wieczór. -Zamknijcie się do cholery - wrzasnął Sawu - I lepiej popatrzcie na tego nowego. Cała czwórka kumpli jak i cała tawerna zaczęła spoglądać na człowieka któremu miecz trzymany w ręku zaczął wibrować. Zdawało się jakby wędrowiec nie mógł opanować drżenia ręki, jakby dwie rzeczy walczyły w jego umyśle o kontrole nad jego ciałem. -W końcu coś się dzieje - podniecił się Atem - Ten tu z tą padaczką w ręku to mi wygląda na opętanego. Zaraz go pozbawię tej ręki to się okaże czy opętanie minie. I już prawie sięgał do rękojeści topora gdy powstrzymał go Mac. -Stój głupcze! Nie bądź taki pewien swych umiejętności. Wyczuwam w tym człowieku wielka moc większą niż tą jaką wyczuwałem w samym Arcymagu z wioski Inorath. Gdy tak Mac mówił wędrowiec wstał, odrzucił miecz i rozkładając ręce na znak krzyża zaczął krzyczeć. Wraz z jego krzykiem podłoga zadrżała i rozstąpiła się a z głębin poczęły wylegać potworne monstra. -Na wielkie duchy Annenu! - wstał i krzyknął Mac - Przecież to jest Arcymag z Inorath. Ale czemu wyczuwam w nim negatywną moc. Czyżby to prawda co mówiła przepowiednia że Lord Ciemności zginie z własnych rąk? -Ty tu nie gadaj tylko chwytaj za różdżkę i tłucz te potwory bo jak nie to ja ci zaraz ułożę szybką przepowiednię - krzyczał Atem. Jednak Mac nie miał nawet sekundy szansy żeby wypowiedzieć zaklęcie bo jeden ze stołków uderzył go w głowę po czym padł na ziemie jak kłoda. Reszta walczyła jak zacięci. Atem oczywiście z pomocą swojego wielkiego topora rżnął głowy bestii jak chleb. Sawu chcąc pomóc Macowi nie zauważył jak wielki kościotrup zamacha się nad jego głową po czym uderza go. Aschandrol i Atem w Berserkerskim amoku szaleli jak nigdy ponieważ jeszcze nie walczyli z takimi potworami. Arcymag z Inorath krzyczał coraz bardziej a ze szczelin podłogi wydobywały się coraz to nowe potwory. Walka z nimi była bez sensu więc Atem i Aschandrol odnalawszy swoich pobratymców skierowali się do wyjścia. Gdy się wycofywali zobaczyli zjawisko które na pewno pozostanie im długo w pamięci. Ujrzeli bowiem jak ludzka dusza opuszcza ciało. Po tym zdarzeniu Arcymag z Inorath padł na ziemię a wszystkie potwory powróciły do miejsc swego przybycia. Jednak nasi bohaterowie tego nie widzieli ponieważ byli już za tawerną i dochodzili do siebie po otrzymanych ciosach. Gdy Atem usłyszał koniec jęków umierających ludzi i zgrzytów kości postanowił ruszyć do tawerny zobaczyć co się stało. W połowie drogi stanął i schował się ponieważ zobaczył Arcymaga z Inaroth wychodzącego z drzwi i mówiącego diabelskim szeptem jedno imię \"Gabaa!\". Tym bardziej się zdziwił gdy za wlokącym się wędrowcem podążał mężczyzna. I tak do zadumanego Atema podeszła reszta jego kompanów. Mac już chciał coś mówić gdy nagle całą tawernę oświetlił bardzo jasny blask a w nim dostrzec można było jakaś sylwetkę. Teraz cała czwórka oniemiała i wryta jak pług w skałę usłyszała bardzo niskim głosem: -Panowie mam dla was zadanie...
Pozdrawiam, Nishuriel
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
thorid
Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1
|
Wysłany: Wto 15:16, 11 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Jak dlugo siedzisz w czasie tygodnia calego - ogolnie? Ile ogolnie grasz w L2? Jak ma na imie twoj przyjaciel, ktory zaproponowal GloryGuardians? Czy zlozyles podania do innych klanow, czy poprostu sie starasz do jednego konkretnie - czyli do nas?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 15:17, 11 Wrz 2007 Temat postu: Re: Nishuriel |
|
|
Nishuriel napisał: |
Należałem do klanu BraciaLosu, lecz po zmianie lidera ludzie zaczęli się coraz mniej udzielać, przez co gra z nimi (hmm dokładnie bez nich) stała się nudna. |
co się stało z Mattaim (bo to jego klan z tego co pamietam)
Nishuriel napisał: | O klanie dowiedziałem się od mojego dobre kolegi. |
czyli od kogo
Nishuriel napisał: | Staram się jak najczęściej grać, lecz szkoła to utrudnia. Myślę, że w roku jestem dostępny około 2 godzin, w weekendy i wakacje dłużej. |
i tak długo^^
Nishuriel napisał: | Wszystkie sprawy po odejściu z klanu zostały wyjaśnione, sprzęt oddany. |
jesteś goły i wesoły
Nishuriel napisał: | Czas teraz na historie: |
można streszczenie nie no żartuje, ładna
Wstępne ZA
PS pfff Thorid pauko!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nishuriel
Dołączył: 10 Wrz 2007
Posty: 739
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/1
|
Wysłany: Wto 15:41, 11 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Widze, że juz pytania sie sypią
1. O Waszym klanie dowiedziałem sie od Molera, Waszego sojusznika.
2. W ciągu całego tygodnia wyjdzie jakieś 20 godzin ? Chyba tak.
3. Ogólnie w L2 gram 4-5 miesiecy licząc inne serwery, które nie przypadły mi do gustu... Brak porządku itp.
4. Nie składałem podania do innych klanow, jedynie do Was.
5. Mattai bodajże 26 września wyjeżdża do klasztora nie daleko Opola.
6. Goły nie jestem, wesoły owszem
7. Streszczenie ? Klient nasz pan
Chyba nie pominąłem żadnego pytania, jak cos to przepraszam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 15:43, 11 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
A co jeżeli ten serwer również nie przypadnie ci do gustu ??
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 15:45, 11 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 15:43, 11 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Nishuriel napisał: | 5. Mattai bodajże 26 września wyjeżdża do klasztora nie daleko Opola. |
ooo niech sie za nas modli hyhy
ZA
PS Aladile to twój kumpel?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nishuriel
Dołączył: 10 Wrz 2007
Posty: 739
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/1
|
Wysłany: Wto 15:47, 11 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
1. Tak owszem, Aladile to mój kolega.
Edit:
Nie zauważyłem poprzedniego pytania.
Odp: Nie ma takiej opcji aby ten serwer nie przypadł do gustu, za bardzo mi się tu podoba i za fajni ludzie tutaj grają, by odchodzic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nishuriel
Dołączył: 10 Wrz 2007
Posty: 739
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/1
|
Wysłany: Wto 15:55, 11 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Hehe nawet nie wiedziałem, moj kolega na niektorych forach i grach Online miał taki nick, wiec skorzystałem z jego praw autorskich (słono za nie zapłaciłem ). Chyba to nie przestępstwo, wszystko odbyła sie legalnie I to prawda, że jestem z Leżajska.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 16:02, 11 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
to piwo mnie przekonało chyba będe ZA
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nishuriel
Dołączył: 10 Wrz 2007
Posty: 739
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/1
|
Wysłany: Wto 16:07, 11 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Tak jak pisałem wyżej, od poniedziałku do piątku około 2 godzin, w weekendy myśle ze ten czas moze dojść do 5 godzin.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|