 |
Strażnicy Chwały Karty bractwa Glory Guardians
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 23:04, 30 Cze 2007 Temat postu: Endrierian |
|
|
Endrierian stanął przed obliczem mrocznej postaci odzianej w stare i zniszczone szaty. Miał on twarz zakrytą ciemnym kapturem, spod którego można było dostrzec okrutny błysk oczu wędrowca. Jego palce były niezwykle suche i zniszczone. Przy pasie miał stary, zardzewiały miecz, który stanowił wyraźny ciężar - mimo tego nadal się go nie pozbył... Endrierian przez chwilę stał zaniepokojony, wpatrując się w przerażające spojrzenie wędrowca.
Nagle coś się stało: zerwał się silny wiatr, drzewa zaczęły się kołysać a w powietrzu unosił się piach i mgła. Szaty wędrowca trzepotały na wszystkie strony, gdyż wiatr jakby kumulował się w jego osobie. Endrierian chwycił rękojeść swego miecza. Wysunął go powoli z pochwy i skierował w stronę wędrowca.
Wędrowiec wydawał się nie przejmować tym co się dzieje; patrzył jedynie w ziemię i sprawiał wrażenie nieobecnego. Nagle, w mgnieniu oka uniósł głowę, a wzrok swój skierował na Imlotha.
Endrierian wyraźnie się przestraszył. Jego ręce zaczęły się trząść, a miecz chwiał się. Nogi miał jak z waty, a myśli jego podpowiadały mu "Ratuj swoje życie, głupcze!"
- Kim ty jesteś?! – nie wytrzymał Endrierian i wrzasnął do wędrowca.
Mroczna postać powoli odsłoniła kaptur i jednocześnie wyłoniła swoje prawdziwe oblicze.
Szkaradna i wysuszona twarz z ciemnymi ustami i gorejącymi, czerwonymi źrenicami. Oczy same pozbawione białek - jedynie ciemność. Jego uszy świadczyły o jego pochodzeniu - był on mrocznym elfem, najbardziej zepsutym i najokrutniejszym ze wszystkich jakich widział Endrierian. Zło przepełniało go aż do szpiku kości. Samo spojrzenie potrafiło sparaliżować Endrieriana strachem.
- Elldinir Haurun Ir Vellirins Bau'Ell - powiedział wędrowiec głosem zbliżonym do podmuchu wiatru w polu.
Imloth znał ten język, gdyż studiował starożytne księgi Mrocznych Lordów - "Śmierć Ludziom co Słyszeli Mroczny Głos".
Zanim Endrierian zdąrzył uświadomić sobie przesłanie jego słów, wędrowiec szybkim ruchem uniósł rękę. Zaskoczyło to Endrieriana, który zaczął coraz silniej ściskać rękojeść swego miecza. Nagle w ręce wędrowca pojawił się mały, czerwono-krwisty kryształ z charakterystyczną skazą. Endrierian znał ten przedmiot - był to Klejnot Mroku. Znał go jedynie z opowiadań swojego dziadka kiedy jeszcze mieszkał w Tillmatern, na północy. Niespodziewał się, że opowiastka może okazać się prawdą. Klejnot wydawał się zupełnie zwyczajnym kamieniem, gdyby nie charakterystyczna skaza, niczym nieróżniłby się od rubinu. Jednak żaden rubin, ani inny kamień tego świata nie emanował tak ogromną energią..
Wędrowiec coraz mocniej zaciskał w ręce klejnot, wydawał się walczyć z samym sobą. Toczył wewnątrz siebie okrutną walkę, którą przegrywał coraz sromotnej..
- I'arh Mon... Seriu, I'arh... - Imlotha zrozumiał te słowa, był to skowyt rozpaczy; proźba o pomoc.
Oczy wędrowca na chwilę przestały płonąć czerwienią, tylko po to, żeby zaraz znowu zaświecić... Endrierian wiedział, że to jego ostatnie chwile, wyciągnął z kieszeni płaszcza księgę modlitw i otworzył ją na zaznaczonej wcześniej stronie. "Panie, daj mi odwagę umrzeć i stanąć przed twym obliczem..." - recytował.
Na twarzy wędrowca pojawił się okrutny uśmiech i jednym ruchem ręki przywołał swój miecz. Endrierian widząc to natychmiast przerwał modły, spojżał na rękojeść swego miecza i przygotował się do walki.
Nagle wiatr umilkł, a drzewa przestały wydawać szeleszczący dźwięk. Świat i czas jakby na chwilę stanęły w miejsu. Endrierian spoglądał zdumiony na wszystkie strony, przez chwilę zapomniał o wszystkim. Tą chwilę nieuwagi chciał wykorzystać wędrowiec, który rozpoczął szarżę.
Miecze ich spotkały się kilka razy. Endrieriana przeraziły mistycznie szybkie uniki przeciwnika. Jego zniszczone ciało było przepełnione dziwną siłą, która utrzymywała go przy życiu. Prawdopodobnie to klejnot mroku dodawał mu energii i tym samym prowadził jego ciosy. Endrierian dzielnie odpierał jego ataki, lecz czuł, że powoli opada z sił.. Jego lekki pancerz wydawał się cięższy niż jakakolwiek zbroja.. Natomiast wędrowiec niestrudzenie nadal parował każdy, coraz bardziej mizerny cios Endrieriana.
Walczyli tak jeszcze jakiś czas, aż nagle Endrierian na tyle opadł z sił, że potknął się o korzeń i bezwładnie padł na ziemię. Wędrowiec w tym samym momencie stanął w bezruchu i patrzył na dyszącego wojownika, któremu trudno było złapać dech w piersiach.. Znowu zapadła cisza. Nagle wędrowiec podał rękę Endrierianowi i pomógł mu wstać. Endrierian zupełnie się tego niespodziewał, wręcz był pewny, że za chwilę zostanie mu zadany śmiertelny cios. Jednak wędrowiec niezrobił nic. Po chwili odwrócił się i odszedł we mgłę. Endrierian zerwał się i krzyczał do niego, aby się zatrzymał. Jednak im głębiej biegnąc jego śladem, tym bardziej pogrążał się we mgle, która pojawiła się równie szybko jak wędrowiec zniknął mu z oczu. Endrierian przez chwilę stał zdezorientowany i niewiedział, w którą stronę powinien się udać, aby wrócić do klasztoru. Powoli tracił zmysły. Na szczęście widział jak szybko mgła zaczyna opadać, a już parę chwil później las znów był wyraźny.
1. Witam jestem Endrierian. Jestem Human Warriorem na 26 kręgu. Chcę zostac Warlordem.
Real: Na imię mam Bartek. Mam 15 lat. Interesuje się sportem, komputerami, grami RPG oczywiście
.
2. Byłem w innym klanie, ale starą postacią której juz nie posiadam co może potwierdzic Elthan, bo jest poinformowany. Ale nie chcem jej wspominac...
3. Do wstąpienia do klanu namówili mnie Elthan i Necmed których znam... Co mogę wnieśc do klanu... Hmmm na pewno walkę, stawianie się nawet na rozkaz... No i pomoc dla innych. Czego oczekuje... : Oczekuje dobrej zabawy, wspólnych polowań, raidobic, i miłych spotkań w świecie Aden.
4. Spraw z innymi klanami nie mam.
5. Wojen sam w sobie nie lubię, ale jeśli trzeba się stawie...
6. Godziny w których gram : A to bardzo różnie... Prawie codziennie rano około 8-9 ,ale to wtedy zaczynam no i wieczorem, raczej rzadko popołudniu...
7. Nie nie posiadam innych postaci na koncie...
8. Rycinke już wysyłam... , bo nie mogę tu umiescic bo macie jakieś spamerskie mury obronne
9. Zapoznałem się z regulaminem i akceptuje go...
10. Nie spieszy mi sie z otrzymaniem odpowiedzi...
P.S. Ale przyznam się że z wcześniejszej postaci znam pare Uajz Rynydarowych
Pozdrawiam całe GG
EDIT by Ella: rycinka z komnaty: [link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 18:44, 03 Lip 2007, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Vail
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/1
|
Wysłany: Sob 23:42, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Młody jesteś, ale myślę że masz w sobie potencjał. Myślę, że na okres próbny zasługujesz... jestem za
p.s.
Od jak dawna błąkasz się po świecie Aden?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 8:24, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Będą z Ciebie ludzie
Za na okres próbny.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 8:27, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Za
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 8:31, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Dziekuje za pochwały. Vailu po świecie Aden Endrierian jest od 4-5 dni. Lecz wogule na Allseronie grałem od sieprnia starą postacią. Lecz już jej nie mam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Halsin
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 1103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/1 Skąd: Bialystok
|
Wysłany: Nie 9:45, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
w jakim klanie byles i co to byla za postac?Dlaczego ja porzuciles? Kierowalo toba cos innego niz tylko zaproszenie Neca i Elthana? Jakis inny powod, dlaczego wlasnie my?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 10:03, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Był to Runydarowy Zakon Świtu i był to DA. Wiec juz chyba większośc powinna wiedziec kim jestem... Nie porzuciłem tej postaci, był to głupi ban na konto. Bo wraz z kolega robiliśmy kiedyś serwer i on bez mojej zgody skopiował tekst ze strony Allseronu, a na stronie było umieszczone imię własnie tej postaci i niestety... Dlaczego wy: Za czasów jeszcze starej postaci słyszałem wiele dobrego na temat waszego klanu. Np. o dobrej organizacji i wyprawach klanowych, na których za czasów mojego DA za dużo nie przeżyłem. A kierowała mną także chęc wrócenia w szeregi Runedaru nie widziałem gdzie chcem wróci, no ale po zaproszeniach zdecydowałem się złorzyc podanie tutaj...
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eratz
Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/1
|
Wysłany: Nie 10:56, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Juz nie jestesmy juz w Runedarze.
W takim mlodym wieku ciezko liczyc u nas na druzyny i raidy.
A tak w ogóle to jestem ZA.
No mam nadzieje ze szybko pdrosniesz
edit 2: Cat Queen ma aure co dodaje ilosc sile(?) krytykow.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Eratz dnia Nie 11:04, 01 Lip 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 10:57, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Szkoda że już nie jesteście no ale i tak już do was chcę wstąpic...
Wiem że ciężko o drużynke jednak spróbuje trochę nadgonic i wybierac się z wami na wyprawy...
Pozdrawiam
P.S Co ma Warlord to łuczników??
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Halsin
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 1103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/1 Skąd: Bialystok
|
Wysłany: Nie 11:12, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Eratz glupku, to jest warlord a nie warlock.
Ja bym poczekal az dobijesz lvl do 2 profki(albo jak zaczniesz questy robic;p), jak przetrwasz i nadal bedziesz chcial do nas wstapic to bede ZA
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|